• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Ochotka i rurecznik.

#41
(28-01-2014, 21:34 PM)filas napisał(a): A jak wypadają w tym ziemki ?
To już pytanie do PiotrKa, ja się na ziemkach nie znam. Wink Pewnie te taksony, które zamieszkują i żerują w mulistych biotopach odżywiają się ochotką. Jednak te żyjące w piaszczystych/żwirowatych kontaktu z ochotką w dużej ilości(nie są to środowiska życia) nie mają, a na pewno nie tą czerwoną, co jest w handlu. Wink
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#42
Głównym przeciwwskazaniem jakie wymieniłeś był delikatny pysk i układ pokarmowy, logicznie patrząc ziemiojady muszą być pod tym względem przystosowane bo wciągają praktycznie wszystko co znajdą w piachu jak i w szczelinach pod kamieniami, nie wybrzydzają, radzą sobie nawet ze ślimakami w całości - wydaje się, że taka licha ochotka nie może im zaszkodzić ???
Potrzebujesz oryginalny wzór na serwetkę - wycinankę?
Skorzystaj z forumowego avatara Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#43
Osobiście się na niej trochę przejechałem z ziemiojadami Sad
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=2640
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#44
Piszesz o mrożonej ochotce, dla mnie to kolosalna różnica, mrożonki z ochotki kupiłem "dwa" razy - pierwszy i ostatni Tongue ani razu nie podałem rybom !!!

To jest po prostu trupiarnia zamrożona - delikatnie opisując
Potrzebujesz oryginalny wzór na serwetkę - wycinankę?
Skorzystaj z forumowego avatara Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#45
Nie , poczęstowałem je żywą
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#46
(28-01-2014, 22:20 PM)filas napisał(a): Głównym przeciwwskazaniem jakie wymieniłeś był delikatny pysk i układ pokarmowy, logicznie patrząc ziemiojady muszą być pod tym względem przystosowane bo wciągają praktycznie wszystko co znajdą w piachu jak i w szczelinach pod kamieniami, nie wybrzydzają, radzą sobie nawet ze ślimakami w całości - wydaje się, że taka licha ochotka nie może im zaszkodzić ???
Ślimak to ślimak, budowa skorupy jest inna(szkielet z chityny, wysycony wapniem- struktura ulega rozsypaniu pod wpływem kwasów trawiennych) niż pancerzyk czy wyrostki u ochotki. O ochotce i ziemkach nawet już Piotrek wspominał w jednym z postów:
- http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=2...2#pid31932

Druga sprawa, ryby w naturze wpitalają różne rzeczy i zdychają na własne życzenie. Big Grin

Ślimaki wpitalają nawet Apisto, które po 3-4 ochotkach się przekręcą od zaczopowanego jelita. Big Grin

Filas, co do mrożonej ochotki to ona jest znacznie lepsza(o ile przechowywana w odpowiedni sposób) od żywej. Jej "faktura" jest przystępniejsza dla ryb(rozerwanie tkanek przez rozrastające się kryształki lodu) oraz odpada czynnik chorobotwórczy żywy- bakterie, pierwotniaki, wszelakie pływki nicieni, tasiemców, przywr.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#47
A to źle przeczytałem z pośpiechu, widzisz, dla tego należy drążyć temat a nie pozwalać Rukiemu na mało wyczerpujące odpowiedzi Smile

Mnie ten temat zawsze interesował, bardzo dużo jest skrajnych reakcji i zdań na ten temat a mało szczegółowych i potwierdzonych. Osobiście daję moim ziemkom ochotkę, sporadycznie ale jednak dostają, nigdy nic negatywnego nie zaobserwowałem, a wręcz przeciwnie. Patrząc na moje ziemki z AC to bardzo różnią się od tych Twoich, moje mają gęby potężne i prawdopodobnie nie są tak delikatne jak te z południa. Ciekawe czy ktoś ma jakieś bardziej szczegółowe informacje na ten temat ?

No widzisz, jak się Rukiego za język pociągnie (dobrze czytać za co) to nawet można się nieco dowiedzieć. Smile

Ruki, pisząc o mrożonej ochotce nie miałem na myśli jej struktury pancerzyka a jedynie walory estetyczne i zapach, który mnie powalił. Świeża ochotka, żywa to można by powiedzieć, że "pachnie", ta mrożona, którą kupiłem po prostu cuchła a konsystencję miała mało zachęcającą.

Pisałeś jeszcze o toksyczności tego robasa, masz jakieś badania na ten temat, potwierdzenie, że ta powszechna w sklepach też pochodzi z takiego syfu, że powinna świecić nocą Tongue
Potrzebujesz oryginalny wzór na serwetkę - wycinankę?
Skorzystaj z forumowego avatara Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#48
Cytat:Pisałeś jeszcze o toksyczności tego robasa, masz jakieś badania na ten temat, potwierdzenie, że ta powszechna w sklepach też pochodzi z takiego syfu, że powinna świecić nocą [Obrazek: tongue.gif]
Niestety nie znam żadnych takich badań. Ale spotkałem się z badaniami ochotki z rzek o 1-2 klasie czystości, a mimo to stężenie metali ciężkich było znaczne. Wynika to z akumulacji tych związków w mule i fakcie, że ochotka jest czerwona. Hemoglobina, od której nadmiaru te ochotki są czerwone, świetnie wiąże się z metalami ciężkimi. Im większa ilość hemoglobiny tym więcej może jej wychwycić ze środowiska.
Warto też zwrócić uwagę, że obecność tych czerwonych ochotek w ocenach stanu środowiskowego danego terenu od razu klasyfikuje go do najgorszych kategorii. Są one bioindykatorem najgorszych klas czystości. Wink

Cytat:Ruki, pisząc o mrożonej ochotce nie miałem na myśli jej struktury pancerzyka a jedynie walory estetyczne i zapach, który mnie powalił. Świeża ochotka, żywa to można by powiedzieć, że "pachnie", ta mrożona, którą kupiłem po prostu cuchła a konsystencję miała mało zachęcającą.
No to już jest kwestia warunków przechowywania. Ja jakbym miał karmić to bym w życiu nie użył żywej, chyba że miałbym karmić karpie. Wink

Cytat:Mnie ten temat zawsze interesował, bardzo dużo jest skrajnych reakcji i zdań na ten temat a mało szczegółowych i potwierdzonych. Osobiście daję moim ziemkom ochotkę, sporadycznie ale jednak dostają, nigdy nic negatywnego nie zaobserwowałem, a wręcz przeciwnie.
Takie same efekty, a nawet lepsze, osiągnąłbyś podając rybom doniczkowca. Smile To jest mega zastrzyk kalorii, a można go hodować w domu. Wink
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#49
Jak odzyskam stacjonarny komp to poszukam, bo mam badania ochotki. Wyniki były przerażajace. Ja daje tylko dla bocji, jest tyle bezpiecznych zamienników, że na cholere dawać coś mało pewnego, cze to polska, czy radziecką ochotkę. Nie dziekuje.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#50
Doniczkowca też dostają Smile

Właśnie, szkoda, że tyle się o tym mówi a brak konkretnych testów, trochę nie chce mi się wierzyć, że firmy dostarczające ochotkę w woreczkach do sklepów łowią ją w rzekach, ale mogę się mylić, bo mało wiem na ten temat Smile
Potrzebujesz oryginalny wzór na serwetkę - wycinankę?
Skorzystaj z forumowego avatara Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości